środa, 2 marca 2016

Poczyaj mi mamo, poczytaj mi tato



Komoda... a na komodzie znajdują się głównie książeczki.
To tylko niewielka część kolekcji różnych bajek Amelki.
Zobaczcie, które z bajek to nasze ulubione i jak wygląda wieczorny rytuał przed zaśnięciem.



Czytać Amelce zaczęłam, gdy miała nie całe dwa tygodnie. Pamiętam jak pojechałam z mężem na zdjęcie moich szwów po cesarce i zajechaliśmy do Tesco na szybkie zakupy. Wpadł mi wtedy w oko dział z różnymi książeczkami po promocyjnej cenie. Kupiłam wtedy "Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków". I tak zaczęło się czytanie. Tą bajkę już prawie znałam na pamięć, wiec co jakiś czas kupowaliśmy nowe książki. Amelka była spokojnym noworodkiem, nie męczyły jej żadne kolki, więc spokojnie zawsze wysłuchiwała wieczorne bajeczki do końca.
Takie czytanie trwa do dnia dzisiejszego.
Kolekcja książek się powiększyła i to sporo. Jedynie teraz krótsze opowiadania czytam, ze względu na to że Melka już podrosła i tak długo nie skupia się na jednej czynności jaką jest słuchanie, ale i tak zawsze cały tekst zdążę przeczytać. Dodatkowo teraz Mesia lubi zaglądać co tam mam i wtedy pokazuję jej kolorowe obrazki. Sama także lubi brać czytankę w rączki i przekładać kartki. Książki mimo, że z praktycznie takimi samymi bajkami to musieliśmy zmienić na takie ze sztywnymi stronami. Wiadomo, że takie z miękkimi mogłaby teraz z łatwością zniszczyć, a szkoda by było, zwłaszcza, że kiedyś na pewno do nich wrócimy.
Uwielbiam nasze wieczory. Mimo, że każdy wygląda podobnie, to każdy jest wyjątkowy. Gdy zaczyna się godzina 18/19 zaczynają się nasze wygłupy. Tatusiek nosi Mesie na rękach i mnie ganiają, ja uciekam zaglądając do tyłu czy są za mną, a Amelka śmieje się w głos za każdym razem gdy się obrócę. Szykuję kąpiel i wszystko do tego potrzebne. Gdy całość jest gotowa, to kąpiemy niunie. Melka bawi się w wannie swoimi plujkami (muszę kiedyś o tych plujkach napisać) czyli gumowymi zabawkami wodnymi. Tatko napełnia je wodą i pokazuje Mesi jak potrafią pluć wodą, a ja w tym czasie wstawiam pranie ciuszków Amelki. Potem dołączam do nich. Po kąpieli, zabiegach higienicznych, ubraniu itd jest CZAS NA CZYTANIE. Tata w tym czasie robi mleczko, a my czytamy. Mesia siedzi lub leży ze mną na łóżku i albo trzyma w rączkach plujka, którego schwytała po kąpieli, albo książeczkę. Ja czytam, ona grzecznie słucha. Tak nauczona, ale grzeczność trwa około 15 minut, bo potem już chyba odzywa się głodny brzuszek. A może jest już znudzona albo zmęczona po całym dniu. Ale czytanie jest zawsze bez marudzenia z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że tak będzie zawsze. Po bajeczce, mleczku, umyciu ząbków... idziemy zrobić "papa" tatusiowi, jest też słodki uśmiech oraz buziak i idę ją usypiać. Jeśli nie chce spać to jeszcze chwilę przegląda wszystkie książeczki, a ja jej śpiewam kołysanki. Szybko przy tym się męczy i tuli, żeby ululać. Godzina 20/21 jest już jej noc. Śpi do rana.
Książeczki są u nas nierozerwalną częścią dnia i wieczoru. W dzień ma  kilka swoich książeczek, które potrafią ją zająć na jakiś czas. Są różne, jedne grają muzyczkę, opowiadają bajeczkę, a drugie są z samymi obrazkami, albo w całości czarno-białe. Jest też książeczka gumowa i z pianki, te bardzo lubi gryźć. 
Poza tym przynajmniej raz w tygodniu staram się czytać Amelce w dzień bajeczki/teksty po angielsku. To spore wyzwanie dla mnie i praca nad poprawną wymową, która już coraz lepsza.
Polecam wszystkim rodzicom czytanie przed snem książek. To wycisza i uspokaja dzieci. Nie tylko mamy muszą czytać, mogą to też robić tatusie. Mój mężuś, akurat czytając naszej księżniczce nie wybiera bajek tylko bierze i czyta swoje książki. Ostatnio była to książka o programowaniu, jakiś Angular czy coś takiego. Mimo wszystko Melka uważnie słuchała, a nawet zasnęła przy tym.
A jakie książki ja wybieram?
Na czytanie moich na razie nie mogę sobie pozwolić, więc wybieram bajeczki.
Jak na razie moim nr 1 są te z kolekcji "Mała królewna" Wydawnictwa Firma księgarska Olesiejuk Spółka z o.o. S.K.A.
Bajeczki są krótkie i treściwe. Mają piękne, kolorowe ilustracje oraz co najważniejsze dla nas twardą oprawę i strony. Są niewielkie, więc dziecko spokojnie samo może trzymać i przekładać kartki. Solidnie wykonane, więc mimo jakiś ugryzień lub rzucenia o podłogę się nie rozpadają. No chyba, że to będzie się długo powtarzać, to wtedy wiadomo, że w końcu coś musi się stać. Na końcu bajeczki są pytania odnoście treści oraz miejsce gdzie można wkleić fotografię dziecka, by stało się księżniczką z danej bajki.
Całą kolekcję można kupić np. w  www.empik.com
cz.1 Królewna Śnieżka
cz.2 Kopciuszek
cz.3 Roszpunka
cz.4 Śpiąca Królewna
cz.5 Mała Syrenka
cz.6 Piękna i Bestia

Zdjęcia Amelki podczas zabawy z tymi książeczkami
możecie zobaczyć w poprzednim moim poście czyli TUTAJ


Polecam i zachęcam do czytania książek swoim dzieciaczkom w każdym wieku.






lalka Metoo dostępna TUTAJ




Pierwsza książeczka Amelki


A teraz czytamy takie





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz